Popełniłam moją pierwszą Echo flower :-)
Bardzo jestem zadowolona, mimo, że z powodu niewystarczającej ilości włóczki nie zrobiłam 'napków" oraz z powodu niewystarczającej cierpliwości wszelkie oczka przekręcone robiłam normalnie. Wiedziałam z góry, że gdybym w pierwszym takim projekcie miała bawić się w przekręcanie, projekt by upadł.
Mimo wszystko uważam, że chusta wyszła całkiem nieźle :-)
Co o tym powiecie?
Przy okazji widać, że ostatnie trzy rzędy robiłam inną włóczką moherową - niebieskiej nie wystarczyło. Miałam 3 motki po 50g. Pierwsze 10 cm robiłam drutami nr 4, potem zmieniłam na nr 5, bo wydawało mi się zbyt ściśle. Jakoś nie widzę tego na zdjęciach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi miło, gdy zostawisz po sobie ślad postaci komentarza :-)