Czy można nie lubić czekolady w tej formie?
Słodkie, czekoladowe, rozpływające się w ustach...
Przepis znalazłam w sierpniowym numerze czasopisma biedronkowego "Smaki Życia". Postanowiłam zrobić, bo moje poprzednie doświadczenia z brownies nie były udane. Wychodził zakalec. Pyszny, ale wciąż zakalec.
Tymczasem to wyszło boskie :-)
Składniki:
250g gorzkiej czekolady (u mnie 1 gorzka i 2 mleczne)
125 g masła
2 jajka
3/4 szklanki cukru (u mnie 1/2)
1 cukier waniliowy (u mnie nie było bo wyszedł)
szczypta soli
200g mąki pszennej
2,5 łyżeczki proszku do pieczenia
120g posiekanych orzechów (nie miałam)
Sposób przygotowania:
nie zajmie Ci to więcej jak 7-10 minut
włącz piekarnik na 175 st. C
Masło i czekolady rozpuść w garnku na średnim ogniu często mieszając. To nie ma się gotować a jedynie rozpuścić.
Dodaj cukier, cukier waniliowy, sól, jajka i orzechy, zamieszaj, dodaj mąkę z proszkiem do pieczenia, wymieszaj. Mi się najlepiej mieszało trzepaczką do jajek.
Na wysmarowaną płaską blachę wyłóż ciasto i piecz 25-30 minut. Moja blaszka wielkością zbliżona jest do A4.
Ja chciałam mieć chrupiącą skórkę, więc włączyłam termoobieg.
Ograniczając liczbę kalorii nie dałam polewy ;-P
Ale jeśli Tobie nadmiar kalorii nie szkodzi, rozpuść kolejną tabliczkę czekolady z łyżką śmietany lub mleka i polej nią ciasto :-)
Smacznego!
ja uwielbiam takie ciacha
OdpowiedzUsuń