Rano matka,za dnia kosmetolog,wieczorem kucharka,ogrodniczka,prządka, w weekendy trener kosmetyczny

piątek, 30 sierpnia 2013

Ażurowa czapka na drutach

Nastały chłodne ranki i wieczory zatem czas najwyższy pomyśleć o czapkach :-)
Najpierw dla lalki.



Czapka powstała szybko, takie gabaryty nie stanową problemu. Więcej czasu zabiera zrobienie chusty, którą mam teraz na drutach. Początki szły nawet nieźle, ale teraz, gdy jeden rządek ma niemal 400 oczek... Niemniej jednak chusta zapowiada się nieźle.

5 komentarzy:

  1. Czapeczka milusia. Wygląda na sporą. 400 oczek??? O matko jedyna, już mnie głowa boli. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, aż tyle oczek pod koniec ma moja chusta, właśnie ją zamykam. Ale nie jest przecież tak źle, lubię dziergać :-)

      Usuń
  2. wolę szydełko chyba między innymi dlatego, że szybciej idzie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też tak swego czasu mówiłam ale teraz mam fazę na druty :-) Właściwie się z nimi ostatnio nie rozstaję :-)

      Usuń
  3. Ogólnie moim zdaniem takie czapki są bardzo fajne i muszę przyznać, że ja uwielbiam nosić każdy rodzaj czapek. Całkiem niedawno spodobał mi się beret wełniany https://hatfactory.pl/berety-welniane/232-1962-beret-welniany-pompon.html i muszę przyznać, że jak dla mnie jest to naprawdę doskonały wybór.

    OdpowiedzUsuń


Będzie mi miło, gdy zostawisz po sobie ślad postaci komentarza :-)

pinterest


Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa komentarza :-)