sukienki z pasków ciąg dalszy

Słoneczne dni ograniczyły mi czas na robótki. Szydełko brałam do rąk wyłącznie wieczorami lub wcale. Jednak deszcz nie sprzyja pracom ogrodowym, więc szydełko wraca do łask :-)
Nieco przybyło sukienki. Robiąc obmyślam dekolt, nie jestem do końca pewna, jak ma wyglądać.

Różową nitką zaznaczyłam sobie wysokość talii, gdzie manewrując liczbą oczek próbuję zrobić ładne wcięcie.
Dół sukienki ma być nieco niesymetryczny a swobodnie zwisające paski bujać się w rytm ruchu.
Sama jestem ciekawa jak mi całość wyjdzie.
I KIEDY :-)

Przy okazji chcę się pochwalić pięknym lustrem. Zawiśnie w łazience, już się nie mogę doczekać :-)

Więcej o lustrze i autorze lustra
Polecam, piękne rzeczy.