Rano matka,za dnia kosmetolog,wieczorem kucharka,ogrodniczka,prządka, w weekendy trener kosmetyczny

sobota, 6 lipca 2013

Rewelacyjna metoda podlewania pomidorów wprost do korzeni!

Miałam się zająć pieleniem dawnej winnicy i ścieżkami, ale pilniejsze było przygotowanie miejsca pod lawendę, która czekała już dwa dni na posadzenie.
Do łatwych to zadanie nie należało. Ziemia przy domu nie zasługuje absolutnie na to miano. Jest to mieszanka rozdrobnionego gruzu, kamieni, starych gwoździ i pozostałości budowlanych, dlatego konieczne było oczyszczenie terenu, wywiezienie i przywiezienie świeżego kompostu. Na szczęście tego mi nie brakuje :-)
Brakuje mi za to ograniczników zapobiegających przerastaniem trawy, więc wykorzystałam to, bo było.
Przed:



Po:




A potem pilniejsze było wypielenie warzywnika oraz zastosowanie pomysłowej metody podlewania pomidorów - wydaje mi się wprost genialna w swej prostocie, aż dziw, że nie wpadłam na to wcześniej!

 film pokazujący jak zastosować tę metodę:







Perliczki nieco wyrosły i dzisiaj po raz pierwszy zaczęły skrzeczeć / skrzypieć po perliczkowemu. Ależ to śmieszny dźwięk :-D Taki zupełnie nie zwierzęcy a ... mechaniczny!




Takie miejsce sobie upodobały :-)






Lubicie sumaki octowce? 
Ja do pewnego czasu uważałam je za piękne i ozdobne. Do czasu. 
Dokładnie do momentu, w którym nie stałam się posiadaczką takiego i nie zaczęły się odrosty nowych roślin od korzeni i wyrastanie w ogromnym tempie. Przycinałam drzewko, ale teraz mi za wysoko przycinać. To co widać na zdjęciu rosło zaledwie rok!




Zrobiłyśmy sobie z córcią małą wycieczkę po okolicy






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz


Będzie mi miło, gdy zostawisz po sobie ślad postaci komentarza :-)

pinterest


Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa komentarza :-)