Uważam to za świetny pomysł i od razu spróbuję.
Przepis zamieszczam ku pamięci:
Dojrzałe pomidory kroimy i układamy w słoju. Dodajemy 4-8 łyżek cukru na 1 kg pomidorów.
Słój nakrywamy gazą, muślinem by zachować dostęp powietrza. Po kilkunastu godzinach rozpocznie się fermentacja, co poznamy po pianie. Należy mieszać zawartość słoja kilka razy dziennie.
I jak pisze dalej Herbiness:
"Po kilku dniach fermentacja alkoholowa ustaje, pomidory przestaną się pienić. Drożdże zjadły cały biały cukier i cukier z pomidorów. Wytworzyły za to niewielką ilość alkoholu, mamy pomidorowe wino. Przecedzamy nastaw, w naczyniu zostaje sam płyn.Teraz do akcji przystępują bakterie octowe – wypiją cały alkohol, a zostawią nam kwas octowy. Pomidory ze słodkości zmienią się w kwas. Proces trwa kilkanaście dni. Uwaga, jeśli zaobserwujesz galaretowatą substancję na powierzchni octu, nie martw się. To kolonia bakterii octowych, octowa matka (vel kosmiczny glut).Ocet z pomidorów intensywnie pachnie pomidorami, ma słomkowy kolor. Czerwony barwnik pomidorów, czyli likopen, nie rozpuszcza się w wodzie (rozpuszcza się w oleju)."
Prawda, że fantastyczny przepis?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi miło, gdy zostawisz po sobie ślad postaci komentarza :-)