Sweter zaczęłam dziergać w środku zimy, gdzieś na początku lutego. Przerwać jednak musiałam z powodu bardzo intensywnej pracy zawodowej i weekendowych szkoleń. Dopadałam drutów sporadycznie i szczęśliwa byłam, gdy udało mi się choć jeden rządek wydziergać!
Warkocze na drutach nigdy mi się chyba nie znudzą, mogłabym je robić do wszystkiego.
W tym projekcie użyłam drutów nr 4 oraz 4,5 na żyłce.
Włóczka to mieszanka wielu cienizn na szpulach, których zapasy w tym tempie dziergania wystarczą mi nie na 10 lat a co najmniej drugie tyle.
Sweter miał być dla mnie, ale Mamie było w nim dobrze i ciepło, więc ja zrobię sobie inny :-)
Mój projekt 11/2015
Wspaniały sweter ! Cudne warkocze :-) Rewelacyjnie leży na nowej właścicielce :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.