Po kilkumiesięcznej przerwie wróciłam do gliny. Powstała misa nazwana roboczo jeziorną z powodu stojącej w niej wody :-)
Oczywiście 'woda' jest w misie na stałe, niestety zdjęcia nie oddają głębi.
Po wypaleniu na biskwit i szkliwieniu oraz kolejnym wypaleniu naczynie nadaje się nie tylko do przechowywania jabłek, ale też do pieczenia potraw w piekarniku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi miło, gdy zostawisz po sobie ślad postaci komentarza :-)