Żałuję, że tak rzadko mogę lepić. Tyle pomysłów się w głowie kłębi a czas jak na lekarstwo.
Przedstawiam moją mydelniczkę nr 2 i jej narodziny krok po kroku
lepienie:
po wypaleniu
szkliwienie i gotowy produkt
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi miło, gdy zostawisz po sobie ślad postaci komentarza :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi miło, gdy zostawisz po sobie ślad postaci komentarza :-)