Mam wrażenie, w szufladzie w resztkami nic mi nie ubyło...
Nie przewidziałam, że jasnoróżowa włóczka skończy się przedwcześnie. Starałam się tak dobrać kolor kolejnej, aby różnica nie była zbyt widoczna.
Ale jest.
Będę wracała do raglanu, bardzo przyjemnie się robi.
I jeszcze nieco kulinarnie :-)
Robiliście kiedykolwiek pasztet do słoików? Ja robię go od dawna, pasteryzuję w piekarniku przy okazji innych wypieków i wykorzystuję do kanapek z ogórkiem kiszonym :-)
Przepis na pasztet - smarowidło do kanapek:
- włoszczyzna
- cebula
- 20 dkg wątróbki
- 20 dkg mięsa dowolnego
- 1/2 szkl. kaszy manny
- sól, pieprz
- ziele angielskie
- liść laurowy
- majeranek
Cebulę usmażyć na oliwie lub oleju, dodać pokrojoną wątróbkę, usmażyć, dodać mięso i przyprawy, podlać wodą (około pół szklanki), smażyć/dusić pod przykryciem 25 minut od czasu do czasu mieszając..
Zmiksować, gorące wlać do wyparzonych słoików, zakręcać i pozostawić do góry dnem na ściereczce do wystygnięcia.
Śliczna bluzeczka! Bardzo lubię takie resztkowce :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki!
OdpowiedzUsuńZwykle unikam pasków, ale te nawet mi pasują :-)