ta piękna fotografia pochodzi ze strony foto.recenzja.pl
Naszą psinkę za chwilę wieziemy do weterynarza - niestety nie jest z nią najlepiej - leży osowiała, szwy zamiast się zagoić to się rozłażą, gdzieniegdzie pojawiła się ropa :-(
Na moich parapetach pojawiły się pierwsze kiełki pomidorów, papryki, bazylii :-)
A to moje ostatnie frywolitki. Wszystkie do wzięcia.
Serdecznie pozdrawiam obserwatorów :-)
Ja też muszę zasiać na parapecie już dymkę i różne zioła. Chyba już czas mimo że aura za oknem nie wskazuje na wiosnę. Trzymam mocne kciuki za zdrowie Waszej psinki.
OdpowiedzUsuńWysiej koniecznie, to taka frajda, gdy widać, jak rośnie :-)
UsuńPsinka dostała antybiotyki, lekarz oczyścił ranę, ale z powodu całkowitego oderwania skóry od powięzi proces gojenia jest bardzo trudny, bo skóra nie ma się do czego przyczepić... Nie da się też tego zszyć, zatem trzykrotnie w ciągu dnia oczyszczamy ranę, przepłukujemy roztworem eteru i czegoś jeszcze i mocno trzymamy kciuki aby się wygoiło. Żal patrzeć, jak pies z dziurą na karku cierpi. Można zajrzeć wgłąb psa jak do torebki :-( To takie miejsce, gdzie nawet wylizać rany sobie nie może :-(
Ech...