Rano matka,za dnia kosmetolog,wieczorem kucharka,ogrodniczka,prządka, w weekendy trener kosmetyczny

wtorek, 19 marca 2013

Czarna seria :-(

Dziwnie się nam ten rok plecie... Stale jakieś przykre niespodzianki a ostatnio to już naprawdę przesada :-(
Mój M. jest już w domu, dochozi do siebie po operacji kręgosłupa. Zniknął poprzedni ból przy poruszaniu się, za to jest nowy, pooperacyjny. Ale wiemy, że on minie niebawem, jak się wszystko wygoi. Jesteśmy dobrej myśli.

W niedzielę prowadziłam szkolenie 300 km od domu, M. był jeszcze w szpitalu a dzieci zostały w domu same. Podczas spaceru z psem nasza psinka została dotkliwie pogryziona przez znacznie większego psa sąsiadów. Córka, która przy tym była, od razu pobiegła po pomoc nieopodal, do leśniczego, który opatrzył psu rany. Gdy przyjechałam do domu kilka godzin później z psem było źle i żaden weterynarz o tej porze w niedzielę nie pracował. Przeczekałam przy psie noc i z samego rana byłam w klinice weterynaryjnej. Okazało się że rany są nie tylko powierzchowne. Psinka ma rozszarpane mięśnie karku, barków i szyi, wszystko poodrywane od powięzi, trzaski w całych płucach :-( Córka mówiła, że nasza psinka fruwała z lewa na prawą w pysku tamtego :-(((
Lekarze natychmiast ją zoperowali i zatrzymali na obserwacji u siebie pod kroplówkami i tlenem. Ja w tym czasie pojechałam 100 km dalej odebrać M. ze szpitala. Gdy wróciliśmy okazało się, że córka gorączkuje i majaczy! Zapakowałam ją do auta i do lekarza - na szczęście mimo nawału pacjentów przyjął nas (jedynie po godzinie oczekiwania w poczekalni).
Oby się ta czarna seria skończyła ostatecznie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz


Będzie mi miło, gdy zostawisz po sobie ślad postaci komentarza :-)

pinterest


Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa komentarza :-)