Rano matka,za dnia kosmetolog,wieczorem kucharka,ogrodniczka,prządka, w weekendy trener kosmetyczny

poniedziałek, 3 grudnia 2012

Katia AZTECA - niegryząca mieszanka wełny i akrylu



Dostałam od Siostry hiszpańską włóczkę, grubą melanżową mieszankę wełny, akrylu i czegoś jeszcze, mięciusieńka, taka do przytulania do twarzy. Katia AZTECA.





Jest to melanż wielu kolorów, od fioletu, niebieskiego, zieleni przez bordo i takie. 
Muszę zaiwestować w lepszy aparat fotograficzny, ten spłaszcza kolory i w ogóle jest kiepski :-(


Gruba dość jest (taka na druty nr 5) i już wiem, co z niej zrobić. 
Powstanie z niej ocieplacz na ramiona, tak bardzo potrzebny, gdy za oknem mróz i śnieg.
Lubię otulić się czymś tak miękkim i puszystym. Ponieważ uwielbiam warkocze w robótkach, tutaj też się pojawią :-)





Czy to normalne, że widząc nitki, kordonki mam błysk w oku a najczęściej czytane przeze mnie czasopisma dotyczą robótek ręcznych? (no i Działkowiec )

Ostatnio powstaje kilka rzeczy na raz: kończę sweterek zaczęty dobry rok temu, zaczęłam kolejny, a w tzw. międzyczasie zrobiłam serwetkę, której oprzeć się zupełnie nie mogłam.
Szukając jej wzoru trafiłam na blog pani Elżbiety. Jej prace stały się dla mnie prawdziwą inspiracją.

To serwetka wykonana z nici MUZA, szydełko 1,1.




Tak mi się ten wzór spodobał, że zaczęłam robić drugą, wydłużyłam ją nieco aby powstał bieżnik na mój stół lub komodę.
Kupiłam w tym celu nici cotton filet, jasny ecru, szydełko 2,3. Z tych nici robi się zupełnie inaczej, są śliskie nieco i bardziej miękkie od muzy, nie wrzynają się w skórę 




wzór jest TUTAJ
wzór jest TUTAJ


1 komentarz:


Będzie mi miło, gdy zostawisz po sobie ślad postaci komentarza :-)

pinterest


Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa komentarza :-)