Jest coś w warkoczach, że wciąż do nich wracam. Bardzo je lubię. Okazuje się, że punto bardzo się do nich nadaje. Powstała tkanina jest miękka i lejąca, bardzo pozytywnie ją oceniam. Oczywiście wciąż niezmiennie irytują mnie supełki w motku! Okazało się, że w czarnych motkach jest tak samo jak w ecru, zatem mogę powiedzieć, że supełki i wiązania to reguła w punto.
Powstaje z nich takie coś, a co ostatecznie z tego będzie rozwiąże się niebawem.
Powstaje z nich takie coś, a co ostatecznie z tego będzie rozwiąże się niebawem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi miło, gdy zostawisz po sobie ślad postaci komentarza :-)