Rano matka,za dnia kosmetolog,wieczorem kucharka,ogrodniczka,prządka, w weekendy trener kosmetyczny

niedziela, 7 kwietnia 2013

Tunika moherkowa

Czy dzisiejsze piękne słońce to zapowiedź czegoś więcej?  Bardzo bym chciała...

Wreszcie niemoc jest już za mną, od kiedy odkryłam metodę robienia raglanu od góry :-) Dzięki bardzo czytelnie wyjaśnionej technice przez Truskaveczkę  nabrałam tempa i powstaje tunika moherkowa.



Metoda tak bardzo mi się spodobała, że mam już w planach bluzeczkę letnią z sonaty :-)

A tymczasem pokażę sweterek z ubiegłego tygodnia robiony z tego samego moherku metodą trzy na trzy lub stokrotkową




Tunika jest lekka jak piórko, puszysta i miękka. Przy okazji jej fotografowania poczułam potrzebę posiadania manekina.






4 komentarze:

  1. Bardzo lubię metodę robienia raglanu od góry. Śliczny ten moherek :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. O tak, wielka jest potrzeba posiadania manekina:)
    Tuniczka super - delikatna jak mgiełka.
    A reglan od góry to wg wspaniały wynalazek.
    Pozdrawiam i zapraszam. Ola.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeszcze staram się zwalczyć tę potrzebę :-)

      Usuń
  3. Piękna. Będzie z pewnością bardzo delikatna :) Sweterek też mi się niezwykle podoba.

    OdpowiedzUsuń


Będzie mi miło, gdy zostawisz po sobie ślad postaci komentarza :-)

pinterest


Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa komentarza :-)