Rano matka,za dnia kosmetolog,wieczorem kucharka,ogrodniczka,prządka, w weekendy trener kosmetyczny

czwartek, 28 lutego 2013

szydełkowe korale

Wiele się dzieje teraz w moim życiu, nie tylko robótkowo. W pracy sporo zadań, wiele trudnych tematów fiskalnych i marketingowych do ogarnięcia, poza tym szkolenia i sporo nauki. 
Nie znaczy to, że ręce mam bezczynne :-) Codziennie przez chwilę coś robię. 
Teraz mam na drutach do skończenia bladoróżową tunikę z bawełny zakupionej w Lidlu oraz szydełkowy spory bieżnik z nici Cotton Filet - w weekend powinnam się z nim uporać, wtedy zamieszczę zdjęcie i wzór. Bieżnik w większości powstawał podczas długiej podróży pociągiem. Ludzi niesamowicie fascynuje obserwowanie jak się szydełkuje, więc czułam mnóstwo przyglądających się oczu zarówno osób w przedziale jak i stojących na korytarzu, bowiem pociąg był bardzo zatłoczony. Przez łącznie 11h podróży powstała lwia część bieżnika.
A tymczasem brakowało mi korali do szaro-pomarańczowego swetra, więc zrobiłam szybko takie:



Wciąż nie rozumiem, dlaczego pod zdjęciami poniżej nie ma podpisów... Czy ktoś mógłby mi to objaśnić?

1 komentarz:


Będzie mi miło, gdy zostawisz po sobie ślad postaci komentarza :-)

pinterest


Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa komentarza :-)