Z wełny, którą przędłam latem w domu i podczas pokazów przędzenia w różnych fajnych miejscach województwa opolskiego, zrobiłam bardzo ciepłe, lekko podgryzające rękawice.
Rzecz potrzebna, wręcz konieczna o tej porze roku. Są to grube rękawice z jednym palcem, wykonane na drutach nr 4,5 z pięciu cienkich nitek. Szary melanż jest wynikiem naturalnej barwy wełny.
Nie wiem jak to jest, ale w takich jednopalczastych rękawicach ręce nie marzną tak, jak w pięciopalczastych.
Podczas dziergania miałam ogromny komfort pracy, bowiem od niedawna zamiast zwykłych drutów na żyłce używam drutów KnitPro z dokręcaną linką i to jest absolutny hit, nic mi się nie skręcało, nie blokowało. Linka z KnitPro jest elastyczna, giętka, no idealna do metody magic loop. Tak, tyle lat robię na drutach i dopiero teraz się o tym przekonałam :-D
Wspaniałe rękawice ! Będzie Ci cieplutko w zimie :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.