Miały być rasy fryzyjskiej, lecz niestety cena nas przerosła. Trafiliśmy niedaleko od nas na miłego pana, który sprzedawał stadko 2 owce + 2 baranki i kupiliśmy. Wraz z maszynką do strzyżenia.
Owce są mleczne a ich mleko fantastyczne w smaku. Dojenie z każdym dniem idzie mi sprawniej a i owce oswoiły się z nami i mają mniej obaw. Są przemiłe, lubią drapanie za uchem i przybiegają do nas. Nawet mam wrażenie, że cieszą się na nasz widok :-)
Tak przyjechały. To owca szefowa, matka małego, 2-miesięcznego baranka, którego zamierzamy sprzedać gdy tylko podrośnie.
Pierwsza przechadzka po przyjeździe
Zagroda, którą w ciągu dnia zrobił M.
Niestety owce na razie jej nie zaakceptowały. Może po wyłożeniu słomą się to zmieni.
Ta czarnulka to też owca, najbardziej płochliwa ze stada. Dzisiaj rano dała niemal pół litra mleka.
Mały baranek, dla którego szukamy domu.
Trzeciego dnia pobytu wypuściliśmy owce by wyskubały trawę, koniczynę i inne dobra na terenie naszej "farmy". O dziwo nie wchodzą w szkodę, pomidorów, fasolki i innych moich upraw nie jedzą.
Nęci je jedynie natka marchewki.
Będzie wełna, będzie przędzenie i swetrów dzierganie!
Cudowne są! Każda inna i wspaniała!
OdpowiedzUsuńgratuluje! kapitalne owieczki! ciekawa jestem ich mleka - wstyd się przyznać, ale nigdy nie próbowałam. powodzenia w hodowli :)
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńMleko owcze jest słodkie, jedwabiste, podobne w smaku do krowiego.
jak tylko będę miała okazję to spróbuję :)
UsuńJakie piękne owieczki! Cudne stadko:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!:)
Fajne stadko. Kiedyś mój dziadek miał owce, ale ja bym się chyba nie odważyła i działka za mała...
OdpowiedzUsuńGosiu, nie przestajecie mnie zadziwiac... pozytywnie ale z szeroko otwarta buzia... Pozdrawiam...
OdpowiedzUsuń"Są przemiłe, lubią drapanie za uchem i przybiegają do nas" - urzekły mnie te słowa :)
OdpowiedzUsuńAleee śliczne!
OdpowiedzUsuń