Rano matka,za dnia kosmetolog,wieczorem kucharka,ogrodniczka,prządka, w weekendy trener kosmetyczny

poniedziałek, 9 lutego 2015

Wigilijna serweta z dwumiesięcznym opóźnieniem...

Zrobiłam ją przed świętami lecz dopiero dzisiaj miałam czas by pochować nitki, uprać i uprasować tę serwetę.
Robiłam ją z myślą o tym, by na stole pasowala do pewnej filiżanki, która powędrowała do Bydgoszczy w prezencie gwiazdkowym. 
Jest całkiem spora, średnica 98cm.
Projekt nr  8/2015





1 komentarz:

  1. Jakie cudo... Wspaniała serweta :-) Piękny wzór i doskonałe wykonanie - jest idealna.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń


Będzie mi miło, gdy zostawisz po sobie ślad postaci komentarza :-)

pinterest


Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa komentarza :-)