Rano matka,za dnia kosmetolog,wieczorem kucharka,ogrodniczka,prządka, w weekendy trener kosmetyczny

piątek, 5 grudnia 2014

Do czego jeszcze służy kołowrotek.

Większość dziergających kobiet mówi, że najchętniej szydełkuje lub robi na drutach podczas oglądania filmu. Ja też, choć częściej słucham wtedy książek audio.
M. pozazdrościł mi, że dziergam sobie siedząc wygodnie na kanapie, ubrał się w swój nowy, skórzany fartuch i podczas oglądania filmu wystrugał łyżkę :-)
Większość wiórów rzeczywiście ląduje w fartuchu, ale i tak pozamiatać po filmie trzeba. Jak w kinie :-)

Ja natomiast skończyłam coś z pięknej szarości, ale nie mogę tego jeszcze pokazać. wstawię zdjęcia za miesiąc dopiero. Tymczasem zdecydowałam się połączyć kilka cienkich nitek w jedną melanżową bo marzy mi się ciepła, zimowa sukienka w czerni ze skromnym dodatkiem czerwieni.
Mam dwie cienizny czarne i dwie szare oraz jedną bardzo cienką cieniznę czerwoną. Po skręceniu w palcach efekt mi się spodobał i postanowiłam najpierw włóczki skręcić na kołowrotku by w trakcie robótki poszczególne nitki się nie rozwarstwiały. I tu kolejny raz stwierdzam, że szpulki kołowrotków są zdecydowanie za małe. Upchana do maksimum na szpulce włóczka a moteczek malutki, co oznacza konieczność łączenia nitek w trakcie dziergania. No żal. Kołowrotek Ashword Country byłby tu najlepszy :-)







1 komentarz:

  1. Ooo, ja też pomyślałam, żeby tak wykorzystywać kołowrotek! Ostatnio dodałam do dwóch ręcznie przędzionych wełenek bawełniany kordonek, a teraz kombinuję co z czym połączyć (może jakieś resztki powykańczam?)

    OdpowiedzUsuń


Będzie mi miło, gdy zostawisz po sobie ślad postaci komentarza :-)

pinterest


Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa komentarza :-)