
Zaczęłam robić od dekoltu sukienkę raglanem oczywiście. Po dotarciu do wysokości pach części na rękawy zostawiłam na drutach a na kolejnych dziergałam dalej korpus sukienki.
W okolicach talii (którą kiedyś miałam i jeszcze pamiętam, gdzie była) zamiast zmniejszać ilość oczek zrobiłam warkocze, które w naturalny sposób zwęziły sukienkę w tych miejscach. Warkoczy jest cztery, dwa z przodu i dwa z tyłu. Na wysokości bioder zakończyłam warkocze i wróciłam do samych oczek prawych dodając co 2 rzędy po 2 oczka na biodra. Od najszerszego momentu już bez dodawania i odejmowania prosto oczkami prawymi do żądanej długości.
Został mi jeszcze do wykończenia dekolt i pochowanie nitek.