Uwielbiam warkocze na drutach!
Mogę je robić w nieskończoność :-)
Wczoraj skończyłam kaptur z szalem w warkocze, mam nadzieję, że właścicielka będzie zadowolona.
Kaptur różni się od poprzedniego, jest bardziej mnisi/krasnali dzięki wyraźnemu czubkowi. Taki miał być. Jak przy płaszczu Marion w Robin Hoodzie :-) Jest też bardziej obszerny, luźny, zgodnie z życzeniem zamawiającej.
Wokół kaptura jest zrobiony tunel, w który można wpuścić sznurek w razie czego.
Szal zapinany będzie na 4 guziki.
Włóczka to mieszanka pięciu różnych - bawełny, akrylu, bawełny z akrylem. Robiłam z pięciu szpul jednocześnie. Bardzo mi się tu przydały stojaki na włóczkę :-)
Pomysłowy ten kaptur i dla niej i dla niego. Pozdrawiam, Marta
OdpowiedzUsuńfajne rozwiązanie dla tych, co nie lubią czapek :-)
UsuńSerdecznie pozdrawiam!
Super te kapturki. Pomysł bardzo dobry- nie czochra tak fryzury jak czapki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Dorota
Ładne wykonanie:)
OdpowiedzUsuńbardzo Ci dziękuję :)
Usuń