Właściwie dwie bransoletki, które różnią się średnicą oraz zapęciem. Uwielbiam je, leżą idealnie, mienią się jak prawdziwe złoto. Jedną z nich z pewnością zostawię dla siebie :-)
Z ogrodu do kuchni. Z kuchni do pracowni. Czyli co robi zapracowana mieszczanka na wsi.
Rano matka,za dnia kosmetolog,wieczorem kucharka,ogrodniczka,prządka, w weekendy trener kosmetyczny
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi miło, gdy zostawisz po sobie ślad postaci komentarza :-)