Jestem z niej bardzo zadowolona.
Zrobiłam ja bardzo szybko, dosłownie 3 dni, wzór prawie niezmieniony. Trochę jednak go zmodyfikowałam, nie chciałam bardzo rozkloszowanej spódnicy lecz taką wersję ołówkową.
Wyszła lekka, ładnie się układa. Sądzę, że zrobię sobie jeszcze kilka podobnych w różnych kolorach.
Kto się jeszcze nie zdecydował, niech zacznie.
Zgłaszam spódnicę do 52 projektów 2015
Z ogrodu do kuchni. Z kuchni do pracowni. Czyli co robi zapracowana mieszczanka na wsi.
Rano matka,za dnia kosmetolog,wieczorem kucharka,ogrodniczka,prządka, w weekendy trener kosmetyczny
środa, 24 czerwca 2015
niedziela, 14 czerwca 2015
Szydełkowa spódnica
Na pewno znacie szkołę szydełkowania. Po co ja tam zajrzałam?? Mam trzy rozpoczęte projekty a tam krok po kroku robią spódnicę maxi. Czy obok tego można przejść obojętnie??
poniedziałek, 8 czerwca 2015
poniedziałek, 1 czerwca 2015
Jak piorę runo owcze
Pranie wełny nie jest skopmlikowane, wymaga jednak nieco czasu i ...miejsca.
Moja metoda, upraszczana za każdym razem nareszcie mnie satysfakcjonuje. Nie brudzę mieszkania, nie chlapię dookoła, nie zapycham odpływu i generalnie tym praniem się nie zmęczę :-) I o to chodzi ;-D
Zaczyna się tu: od namówienia M. do złapania i ostrzyżenia owcy :-)
Moja metoda, upraszczana za każdym razem nareszcie mnie satysfakcjonuje. Nie brudzę mieszkania, nie chlapię dookoła, nie zapycham odpływu i generalnie tym praniem się nie zmęczę :-) I o to chodzi ;-D
Zaczyna się tu: od namówienia M. do złapania i ostrzyżenia owcy :-)
Nie jest to łatwe, bo to sprytne uciekinierki.
Ale M jest sprytniejszy :-P
Potem to z córką wszytko przebieramy, wybierając wszelkie źdźbła traw i inne resztki.
Pakuję 1/4 wełny z powyższego zdjęcia do worka do prania bielizny, wkładam do zlewu, zamykam korek i leję najcieplejszą wodę, jaka poleci z kranu aż przykryje wełnę.
Jeśli wełna jest bardzo brudna, dodaję około 1-2 łyżek płynu do mycia naczyń. Jeśli zabrudzenie nie jest duże, dodaję 1-2 łyżki szamponu pokrzywowego lub rumiankowego.
Nie trę lecz delikatnie ugniatam wełnę. Jaka jest pierwsza woda, widać poniżej.
Powtarzam proces aż do uzyskania przejrzystej wody czyli 7-11 razy.
Pozwalam wełnie obcieknąć.
Rozkładam na prześcieradle na nagrzanych tarasowych kaflach i pozwalam wyschnąć na słońcu.
Co jakiś czas odwracam wełnę, rozciągam ją w palcach, by jak najlepiej przeschła.
Bywa, że podczas suszenia przyjdzie nagły deszcz, wtedy jest szybka ewakuacja z tarasu do domu
Gdy wełna jest całkiem sucha przekładam do pojemników/worków i opisuję.
Wyczesuję ją na bieżąco
Subskrybuj:
Posty (Atom)