Podczas trzydniowych obchodów Dni Prószkowa nie zabrakło m.in. kołowrotków. Można było spróbować swoich sił w przędzeniu, obok dzieci uczyły się robić z drewna guziki i... sowy, u garncarza lepiły miseczki a u kowala patrzyły jak się kuje podkowy, róże i kobry :-)
Atmosfera była wspaniała, zwiedzający dopisali. Wprawdzie na zdjęciach tego nie widać, bo robione były w pierwszych minutach ale później już nie było czasu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi miło, gdy zostawisz po sobie ślad postaci komentarza :-)