Rozmiar ma już dość spory a to wciąż jeszcze nie koniec. Stół po rozłożeniu ma 250cm długości i 120cm szerokości a założeniem moim jest, by krawędzie zwisały na minimum 20 cm. Uznałam, że to akurat tyle, by nie przeszkadzało podczas siadania do stołu.
Korzystam z różnych nici, które zostały mi po innych projektach. Są to m.in. cotton filet, snechurka, DMC i polskie nici z zakłądy przędzalniczego. I tak, dobrze się domyślacie, że niekiedy różnią się odcieniem a nawet nieco grubością nici, ale wierzcie mi, że wszystko się gubi przy tej mnogości spirali.
Kolory wyrównają się po ostatecznym zakończeniu obrusu gdy upiorę go w pralce w wybielaczu :D
Brzeg zamierzam wykończyć delikatną bordiurą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi miło, gdy zostawisz po sobie ślad postaci komentarza :-)